Mały diabełek :
Wczoraj ( w niedzielę ) po południe spędziliśmy na festynie rodzinnym organizowanym przez ZSP Borucin. Naprawdę jestem mile zaskoczona zaangażowaniem dzieci i nauczycieli z szkoły ponieważ festyn był naprawdę udany, nie dość, że dużo zabaw, konkursów dla dzieci to także rodzice mieli okazję wypić kawę, zjeść pyszne ciastka czy nawet kiełbaski z grila. Dodatkowo można było sobie kupić rękodzieła zrobione przez dyrektorkę szkoły .
Najlepszą uciechą dla dzieci były darmowe dmuchańce:
zamki, zjeżdżalnie,
malowanie twarzy dzieciom,
konkursy,
zawody o puchary oraz rózne inne atrakcje.
Mogę powiedzieć,że szkoła się postarała. Widząc usmiechy na twarzach dzieci mogłam wywnioskawać,że to był strzał w dziesiątkę taki festyn. To oni byli na tym festynie najważniejsi. Cieszę się,że na takich festynach gdzie są dzieci nie ma piwa. Zgadzacie się ze mną?
Może moja Julka nie skorzystała jeszcze z wszystkich atrakcji ale skakała na dmuchanym zamku,jak widać po zdjęciach bardzo była zadowolona:
Chodzicie na takie typu festyny w waszych miastach lub wsiach ?
Za co lubicie takie festyny, pikniki ? Dziekuję za wszystkie komentarze.
Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFestyny i pikniki to miejsca gdzie moje Baby świetnie się bawią - a to już wystarczy żeby je polubić;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
My też byliśmy na dzień matki na takim festynie rodzinnym z mojego męża pracy :) Było mega dużo fajnych atrakcji dla dzieci, jednak moja mała jest jeszcze za mała, więc może za rok bardziej się ucieszy :) hehe
OdpowiedzUsuńA Twoja ile ma ? :) :)
Pozdrawiam :)
Daria
Moja ma 16 miesięcy ❤
UsuńTakie weekendy są najlepsze! :) Słońce, radość i rodzina :)
OdpowiedzUsuńI Julka widać bardzo zadowolona, a radość dziecka najważniejsza, super :) :*
OdpowiedzUsuń