8 października 2019

Czy dzieci zawsze będą na pierwszym miejscu? ❤️

Witajcie kochani! Bardzo długo mnie tu nie było ponieważ ciężko z czasem przy dwóch małych dziewczynkach, które walczą o uwagę mamy. Bardzo są zazdrosne jedna o drugą a ja kocham ich tak samo bardzo mocno, u mnie nie ma podziału, że ta jest lepsza lub może ta grzeczniejsza.. Każda jest inna na swój sposób ale właśnie to w nich kocham! Ciężko czasem nawet posprzątać w domu, też tak macie? Czy tylko ja jestem taka nieogarnieta? Jeszcze sporo muszę sie nauczyć i jeszcze dużo przede mną.

Chcialam Was zapytać o takie nie typowe sprawy małżeńskie. Czy u was również gdy pojawiły się dzieci WY jako małżeństwo poszliscie na drugi plan? Nie to, że żałuję, że mam dwójkę wspaniałych dzieci bo wiem, że bez nich moje życie nie miało by sensu, nie było by takie kolorowe i pełne przygód i niespodzianek. Czasem po prostu brakuje siły czy chęci na cokolwiek innego. Nie wspominając już o kolacjach dla nas dwojga czy o kinie. A jak wasze sprawy łóżkowe? Przy pierwszym dziecku moj popęd seksualny w ogóle nie zastygl nawet wręcz przeciwnie ale juz po drugiej ciąży niestety mam mniejszą ochotę..  Wmawiam sobie, że zmęczenie, szybkie wstawanie robi swoje ale czy tak jest? Myślę, ze dużo osób / matek sie także nad takim tematem sie zastanawia. Jak to jest u Was?

Miło było do Was sie odezwac i myślę, że i wy odezwiecie sie i odniesiecie sie do mojego wpisu. Pozdrawiam ❤️



18 komentarzy:

  1. Tym razem się nie wypowiem, bo nie jestem ani żona, ani matką. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno mi się wypowiedzieć w tym temacie zważywszy na to, że jestem młodą osobą, dopiero wchodzącą w dorosłe życie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne dziewczynki, nasz synuś właśnie skończył roczek☺ Dziecko dużo zmienia, ale na lepsze! Obserwuję i zapraszam częściej do siebie, pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Doskonale Cię rozumiem, też mam dwie córki z różnicą wieku 3 lata. Teraz są już dorosłe i mają swoje dzieci, żyją też w zgodzie ze sobą. Jako dziewczynki bywało niestety, że były zazdrosne, ale mimo to jedna za drugą były zawsze. Co do drugiego pytania, zmęczenie i stresy dają w kość u trzeba to jakoś przejść ;) Najlepiej od czasu do czasu poprosić o wolne, odstawić dzieci do dziadków na służbę i pobyć że sobą. Taki reset dużo pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł. Dodatkowo starsza pójdzie do przedszkola niedługo to tez będę mieć lżej. 😊

      Usuń
    2. Z czasem będzie coraz lżej, ale czas poświęcić trzeba zawsze, to później procentuje ;)

      Usuń
  5. Nie znam się, bo nie jestem rodzicem. Jednak mam koleżanki, które uważają, że dzieci są, odchowujemy je i odfruwają nam z domu a jednak małżeństwo powinno trwać całe życie i byłoby szkoda odsuwać je 'na bok' i podporządkowywać się tylko dzieciom. Pewnie wszystko zależy od wieku dziecka i kwestii organizacyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się cieszę,że nie jestem rodzicem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem rodzicem- moja siostra oczekuje drugiego maluszka a jest mama 1,5 dziewczynki- to zmęczenie , i nic mi się nie chcenie przy Takich małych ludzikach to chyba normalne. Chyba ,że ktoś non stop korzysta z usług nianiek i innych tego typu rozwiązań. Podobno coś za coś. Dzieci to pewnego rodzaju skarb, jednak trzeba sie liczyć z tym ,że zmieniaja nasze życie nieodwracalnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, masz rację dziecko to skarb i tak samo myślę. Nie zamienilabym je na nic innego ❤️😘

      Usuń
  8. Również jestem mamą dwójki dzieciaków, ale chłopców :) Też mam dni, że po prostu padam ze zmęczenia. Jeszcze te noce nieprzespane... Ale utrzymujemy "temperaturę" w naszym związku. To wyjście do kina, restauracji... Pomaga nam wtedy babcia. A w obowiązki domowe angażuję również dziecka. Nie zamieniłabym macierzyństwa na nic innego. Kocham dzieci, a ich uśmiech to najpiękniejszy widok na świecie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie babcia by nam z chęcią pomogła ale córka młodsza jeszcze pije mleka ( karmie piersią) wiec narazie wypady odpadają, jakieś dłuższe :)

      Usuń
  9. Wiesz co, wszystko wróci do normy. Póki co masz na głowie trochę za dużo, ale z czasem, gdy Dziewczynki będą bardziej samodzielne, odetchniesz. Co do relacji z partnerem, grunt to szczera rozmowa. No i najważniejsze... Dzieci są mega ważne, ale Twoja relacja z partnerem/mężem jest tak samo ważna. Grunt to znaleźć balans...
    Sama wciąż staram się go osiągnąć, nie jest wcale łatwo...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie bardzo dużo osób wejdzie na ten blog. Sam pewnie o tym powiem mojemu kumplowi.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, to dzięki Wam mam motywację do prowadzenia bloga ❤
Zaobserwuj mnie a odwdzięczce się tym samym. ❤