24 sierpnia 2018

Carpie diem.


Pociąg życia:
Życie jest jak podróż pociągiem, ze wszystkimi przystankami, objazdami i katastrofami. Wchodzimy, spotykamy się z rodzicami i myślimy, że zawsze podróżują z nami, ale na pewnym przystanku wysiądą i musimy kontynuować naszą podróż bez nich. Ale wielu pasażerów dostanie się do pociągu, naszego rodzeństwa, kuzynów, przyjaciół, nawet miłości naszego życia. Wielu z nich wysiada i pozostawia dużą lukę. Dla innych nie zauważymy, że odpadli. To podróż pełna radości, smutków, pozdrowień i pożegnań.
Sukces jest następujący: Aby mieć dobre relacje ze wszystkimi.
Wielka zagadka to: Nigdy nie wiemy, na którym przystanku musimy wysiąść.
Dlatego musimy żyć, kochać, przebaczać i zawsze dawać z siebie wszystko! Ponieważ gdy nadejdzie moment, w którym musimy się wydostać, a nasze miejsce jest puste, tylko piękne myśli powinny zostać z nami i podróżować na zawsze w pociągu życia !
         🚂🚃🚋🚃🚋🚃🚋🚃🚋🚃🚋

 Test nie jest napisany przeze mnie ale chciałam się  z wami nim podzielić ponieważ, każdy w takim pociągu życia jedzie,  jedni krótko przeżywają swoją podróż inni zaś bardzo długo bo pięknej starości. Chcę tylko powiedzieć, by cieszyć się z życia, z każdego momentu, z każdej małej rzeczy by niczego nie żałować. Życie nie zawsze jest sprawiedliwe więc chwytaj dzień  " Carpie diem" ❤

21 sierpnia 2018

Karty malucha - krok po kroczku ❤

Cześć. Jeszcze gdy mogę pisać i mam czas napisze krótki wpis na temat kartów dla malucha- krok po kroczku. Słyszeliście o takich kartach ? Krok po kroczku to wyjątkowy zestaw 34 kart ilustrujących najważniejsze wydarzenia w 1 roku życia. Tylko gdy je zobaczyłam musiałam je mieć, zakochałam się w nich. Są idealne by uwiecznić każdy moment maluszka. Na każdej karcie jest do wypełnienia data, by wiedzieć kiedy zdjęcie zostało zrobione. Karty są bardzo pięknie zilustrowane przez panią Iwonę Surską- Szydłowską i przeniesione na powlekany karton co gwarantuję trwalość w rączkach malucha. Można je znalezć na ich STRONIE INTERNETOWEJ ale także na FACEBOOKU czy INSTAGRAMIE .  Chyba każdy z Was wie jak się z tymi kartami obchodzić, prawda? Dziecko ma 2 miesiące? Wystarczy podać (położyć obok) wybraną kartę maluszkowi, zrobić zdjęcie i TADAM pamiątka gotowa! To naprawdę nic trudnego a jaka pamiatka! Już czekam by urodzić i będę mogła znów robić piękne zdjęcia i wywoływać . Zgadzacie się ze mną? Ma ktoś ?








17 sierpnia 2018

Co mieści się w torebce czyli bez czego lepiej nie wychodzi z domu z dzieckiem

Kochani.. Zastanawialiście się co najlepiej ze sobą zabrać gdy gdzieś chcecie się wybrać z dzieckiem?  Pewnie każda z mama już coś na ten temat wie ale z chęcią przedstawię swoją listę rzeczy bez których nie mogę się ruszyć z domu .


Po pierwsze co najważniejsze to  pampersy i mokre chusteczki .
Moja córka jak wiecie ma już 1.5 roku ale niestety jeszcze nie nauczyła się robić siusiu na nocnik więc jeszcze musimy zabierać wszędzie dla niej pampersy.

Po drugie ubrania na zmianę dla dziecka.
Każda z mam pewnie się ze mną zgodzi, że dziecko lubi się brudzić, nie ważne gdzie się pojedzie czy na zwykłe odwiedziny do rodziny czy na wycieczkę niestety trzeba zabrać ze sobą ubrania na zmianę.  Ja zawsze zabieram ze sobą dwie bluzeczki i dwie pary spodni. A dodatkowo do tego sliniaczek, opaska na główkę i pieluszka. A ile wy bierzecie ubrań dla maluszków? Wyjątkiem jest tylko gdy jedziemy z córką na zakupy wtedy nie bierzemy ubrań.

Po trzecie kosmetyki jak na przykład:
 krem na odparzenia,  krem do twarzy, na słońce czy Termometr i syrop na gorączkę w razie czego bo nigdy nic nie wiadomo co się może wydarzyć więc wolę być przygotowana na wszystko.

Czwartym kolejnym ważnym punktem jest jedzenie oraz picie, bez tego niestety ani rusz.
 A już w takie upały jak teraz są to więcej picia przede wszystkim ( najlepiej woda niegazowana zwykła lub smakowa a z jedzenia to zawsze pakuje jej do pojemnika chrupki kukurydziane które bardzo lubi lub gdy nie mamy akurat musimy to kupić w czasie jazdy. Jakieś słodycze i Owoce,  które je z chęcią np. Winogrona lub banany . A wasze dzieci jedzą owoce?

Piąta rzecz na mojej liście to oczywiście zabawki
 Ale tylko wtedy gdy jedziemy gdzieś dalej,wtedy spokojnie bawi się w samochodzie.
 Nie ma jakiś ulubionych jeszcze zabawek więc biorę te, które nie są zbyt duże i które jej się nie znudzą za chwilę.

Szóste - kosmetyki dla siebie 
bo nawet ja chciałabym wszędzie wyglądac ładnie więc podstawowe kosmetyki do makijażu muszą się znaleźć w torebce jak podkład, tusz do rzęs i szminka. Zabieracie ze sobą swoje kosmetyki? 

I oczywiście nie rozłącznym elementem każdej wyprawy samochodem jest nic innego jak smoczek. I za każdym razem razem wychodzi z tego duża torba a czasem nawet mąż ma pretensje dlaczego tak dużo wszystkiego biorę, że nie potrzeba aż tyle.. A gdy czegoś zapomnę to wielkie HALO dlaczego nie wzięłas tego a tego.. Też tak macie? Do tego gdy już nie bawem urodzi się druga córeczka więc będziemy musieli pakować do torebki dwa razy więcej, nie wiem jeszcze jak to zorganizuję ale jak narazie nie wyobrażam sobie tego. Jak wy daliście radę z dwojga dziećmi ? 






15 sierpnia 2018

Anna Birger- Skrywana przeszłość

Witajcie.  Napisałam kolejny post tym razem recenzje książki od Anny Birger-czytaliscie ? 8 dni do terminu!
Są szuflady, które na zawsze powinny pozostać zamknięte. 

Laura mieszka w Niemczech z mężem od 10 lat, własnie organizują małe przyjęcie z okazji rocznicy i wtedy właśnie przychodzi do niej telegram o pogrzebie babci, która ją wychowała. Kiedyś bardzo bliska jej osoba ale od kilkunastu lat nie utrzymali kontaktu bo babka nie mogła się pogodzić, że wyszła za mąż za Niemca. Po namowie męża i jego dziadka postanowia pojechać do Warszawy gdzie się wychowała i pożegnać babcie i szybko wrócić do Berlina ale okazuje się, że jej babka przepisała w testamencie stare pudło z zeszytami.. Laura nic z tego nie rozumie i jedną osobą, która pomoże jej to zrozumieć jej właśnie mecenas Krzysztof. Czy to co jest w zeszytach zapisane odmieni jej życie na zawsze?


Książka na początku przeciętna, nie bardzo chciało mi się czytać ale gdy doszłam do tego co znajduje się w tych zeszytach, które babcia jej przepisała nie mogłam przestać czytać.. Wciagnelo mnie, szybko i zainteresowaniem ja przeczytałam.
Jesteście ciekawi co jest w tych zeszytach od babci? Okazuje się, że to są zapiski babci z czasów wojny i obozu koncetracyjnego. Strasznej wojny z Niemcami, w której Żydów traktowano jak śmieci, nie ludzi.. Palono ich w kotlach czy rozstrzeliwano z zimną krwią.. Gdy to czytałam byłam wstrząsnieta i przejęta losem Babki, jakbym ja nią była i tą wojnę przeżywała.


Przyznam się, że pierwszy raz czytałam taką książkę ale była dla mnie okey mimo, że dużo negatywnych opini o tej książce ja śmiało mogę polecić dla tych, którzy chcą uświadomić jak Polacy walczyli by przetrwać i odrodzic Polskę. Książka jest bardzo prosto napisana, łatwo się czyta. Może książka nie jest dla wszystkich ale myśle warto po nią sięgnąć, przeczytać i dowiedzieć się jak się zakończy. Czytaliscie?  Jakie są wasze opinie?


Moja ocena to 8 na 10!   
★★★★★★★★☆☆

13 sierpnia 2018

Lakiery do paznokci- MARK GEL SHINE

Kochani jak widać jeszcze nie urodziłam... dziennie sobie powtarzam, że może to dziś ale jednak nie. Cóż, muszę czekać. 
W tym czasie jeszcze zdażyłam napisać dla Was post na temat lakierów MARK z avonu. Pewnie każdy je kojarzy lub nawet ma, ja dziś mam do przedstawienia trzy lakiery z efektem chromu.

1. POP ART- Kolor niebieski oczywiście jest widoczny efekt chormu i bardzo mi się on podoba. Lakier dobrze kryje za drugim razem, mam go od paru dni na paznokciach i jak narazie nie schodzi a to duży plus bo zawsze gdy maluję pazokcie zwyklym lakierem juz w ten sam dzień lub na drugi dzień mi odchodzi lakier.. a ten jeszcze jest i bardzo sie cieszę, bo zamowiłam by przetestować i jak najbardziej Wam też go polecam jeśli nie macie czasu chodzić do kosmetyczki na hybrydy to te lakiery będą w sam raz dla was. Na zdjęciach niestety lakier nie oddaje rzeczywistego koloru, lakier jest ciemniejszy i błyszczy się w słońcu.


2.  Exposure Boost- Kolor bardziej taki podchodzący do fioletu, również bardzo ładnie się swieci pod światłem i jak poprzedni również długo trzyma się na paznokciach więc jak dla mnie bomba. Nie cierpię gdy kupię ładny kolor lakieru w zwykłym sklepie stacjonarnym i gdy nim pomaluje to  po paru godzinach już odchodzi mi lakier..
I ostatni overintensified - kolor zielony tu nie muszę się rozpisywać ponieważ tu jest tak samo jak w dwóch poprzednich lakierach, bardzo wytrzymałe świecące kolory.
Moim najlepszym kolorem został niebieski. A Wam jaki się podoba? 




Wniosek jest tylko jeden.  Warto kupić lakiery marki MARK, mają po 10 ml. Długo wytrzymują na paznokciach, może nie są to hybrydy ale gdy pomalujesz bezbarwnym topem z Mark kolor utrzyma się dwa razy dłużej więc jak najbardziej polecam.  Idealne kolory uzyskuje się za drugim pociagnieciem pedzelka. Zastanawiam się jeszcze nad innymi kolorami z Avonu więc to na pewmo nie moje ostatnie lakiery. A wy jakie kolory lakierów macie z Avon? 

9 sierpnia 2018

Girlanda z filcu - DIY

Dziś chciałam Wam pokazać jak łatwo zrobić samemu girlandę na łóżeczko do dziecka. Jak pewnie wiecie wszystkiego dopiero sie uczę więc to takie moje początki i może nie wyszło perfekcyjnie ale za to jestem dumna z efektu oraz z siebie, że dałam radę bo mam jeszcze córeczkę w domu więc musiałam co jakiś czas przerywać lub szyć gdy spała. Zdecydowałam się na girlandę w gwiazdy trzy kolorową. Różówą, szarą oraz niebieską.  Girlandę można oczywiście z czegokolwiek zrobić, mi się podobają z bawełny oraz materiału "minky" ale niestety to już musiałabym szyć na maszynie a jeszcze nie umiem.. pewnie dopiero się nauczę gdy dzieci będą trochę starsze ale i ta z filcu wygląda bardzo ładnie. Naprawdę nie dużo trzeba by taką girlandę zrobić najważniejsze to chęci by nie poddawać się gdy coś nie wyjdzie oraz materiały.

Potrzebujemy :

* Wzór gwaizdy
* Filc
* Nożyczki
* Nić
* Wata
* Kawałek gumy
* Sznurek







Zaczełam od zrobienia wzoru gwiazdy, ja robiłam sama na papierze technicznym ale można także poszukać na internecie tam jest dużo wzorów do pobrania. Filc miałam 1mm arkusz 20x30 zgiełam na pół i wtedy wyciełam gwiazdę.( rozmiar oczywiście według uznania, można mieć wiekszą lub mniejszą gwiazdę. ) I zaczełam szyć gwiazdę ręcznie oczywiście na maszynie jak ktoś umie będzie wtedy szybciej i łatwiej. Na początku myślałam, że odwróce pózniej filc na prawą stronę ale zdecydowałam tak zostawić . ( wszystko zależy od upodobania ) Pamiętać trzeba jeśli chcemy przewrócić gwiazdę musimy zostawić kawałek nie zszyty by przewrócić i dać do środka waty. Każdy z koloru zrobiłam tak samo wieć nie ma sensu się rozpisywać. Gdy wszystkie gwiazdy były zrobione do każdej przyszyłam mały kawałek gumy by przerazić przez to kawałek sznurka i powiesić na łóżeczko. Efekt taki wyszedł:





8 sierpnia 2018

Instagram, Facebook, Twitter..




Kochani dziś post taki poznawczy.  Macie Instagrama,  stronę na facebooku , a może Twittera?  Chciałabym się z wami po wymieniać linkami,  może coś zaciekawi mnie u was i odwrotnie?  Zapraszam do komentowania ❤